Zaczynamy od składów:
Gaziantepspor: Žydrūnas Karčemarskas, Elyasa Süme , Emre Güngör, Dany Nounkeu, Ivan Saraiva de Souza, Iwelin Popow , Serdar Kurtuluş, Murat Ceylan , Wágner Ferreira dos Santos, Olcan Adın, Ismael Sosa
ławka rezerwowych: Bezgin, Ozan Has, Tosun, Demir, Can, Akcam, Pehlivan
Legia Warszawa: Wojciech Skaba, Jakub Rzeźniczak, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak, Manú , Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Miroslav Radović, Michał Kucharczyk , Danijel Ljuboja
ławka rezerwowych: Marijan Antolović, Inaki Astiz, Janusz Gol, Michal Hubnik, Artur Jędrzejczyk, Maciej Rybus, Michał Żyro
W pierwszych minutach delikatną przewagę uzyskali Turcy, ale pierwszą naprawdę dobrą okazję stworzyła sobie Legia. W 8. minucie Danijel Ljuboja znakomicie wyciągnął obrońców poza pole karne, piłka trafiła na prawe skrzydło do Miroslava Radovicia, ten idealnie dośrodkował do zupełnie niepilnowanego Michała Kucharczyka, jednak młody napastnik z pierwszej piłki uderzył obok słupka.
Gospodarze po kilku minutach rozpoczęli szturm na bramkę Legii. Najpierw Ismael Sosa odebrał piłkę Jakubowi Rzeźniczakowi przy linii końcowej, ale dośrodkowanie Argentyńczyka zostało zablokowane. Po rzucie rożnym głową uderzał Emre Güngör, jednak Marcin Komorowski zdołał zablokować i ten strzał. Kolejny korner, piłka spada przed pole karne, dopadł do niej Murat Ceylan, uderzył jednak bardzo niecelnie. Po chwili szybka akcja Gaziantepsporu - Sosa wyprzedził Żewłakowa, ten zdołał go jednak zepchnąć w bok pola karnego, przez co Argentyńczyk miał trudniejszą pozycję do strzału i jego uderzenie z ostrego kąta odbił Wojciech Skaba. Bramkarz Legii skutecznie interweniował też przy strzale Sosy zza pola karnego. To wszystko w okresie między 12. a 18. minutą meczu!
Po chwili wytchnienia turecka nawałnica uderzyła ponownie. W 23. minucie strzał Ceylana zza pola karnego nie sprawił większych problemów Skabie, ale minutę później bramkarz Legii musiał wznieść się na wyżyny umiejętności. Znakomity rajd przeprowadził Wagner, wbiegł między obrońców, a na linii pola karnego oddał futbolówkę Sosie. Ten uderzył bez przyjęcia pod poprzeczkę, ale Skaba znakomicie wybił piłkę na rzut rożny.
Po tej akcji legionistom wreszcie udało się odsunąć grę od swojego pola karnego. Ivica Vrdoljak próbował zarówno rozgrywać, jak i strzelać, ale jego uderzenie z 31. minuty przeszło wysoko nad bramką bronioną przez Żydrunasa Karcemarskasa. Litwin musiał natomiast interweniować pięć minut później, kiedy po dośrodkowaniu Manu za lekko, ale celnie uderzał głową Kucharczyk.
Przed meczem jeden z ekspertów przywołał opinię, według której zawodnicy Gaziantepsporu zazwyczaj na własnym boisku na początku rzucają się na przeciwnika, ale gdy ten przetrwa pierwszą falę uderzeniową, Turcy tracą zapał. Pierwsza połowa zdawała się tę opinię potwierdzać. Po fali ataków przez ostatni kwadrans pierwszej części gry gospodarze nie stworzyli poważniejszego zagrożenia pod bramką Skaby, a legioniści umiejętnie rozbijali ich ataki, próbując konstruować własne.
Po zmianie stron powyższa teoria znalazła kolejne potwierdzenie. To legioniści częściej utrzymywali się przy piłce w pierwszych minutach drugiej połowy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Na dwudziestym piątym metrze piłkę otrzymał Ljuboja i znakomitym podaniem wypuścił Radovicia. Ten wpadł w pole karne i z zimną krwią pokonał Karcemarskasa. 1:0 dla Legii!
Rozdrażnieni Turcy rzucili się do odrabiania strat, niesieni znów głośniejszym dopingiem swoich najbardziej zagorzałych kibiców, zgromadzonych za bramką Skaby. W 54. minucie po faulu Borysiuka tuż przed polem karnym rzut wolny egzekwował Wagner, ale minimalnie przestrzelił. Po chwili Iwelin Popow ograł Rzeźniczaka i mocno uderzył z ostrego kąta, Skaba zdołał jednak odbić piłkę.
W 61. minucie gry trener Maciej Skorża dokonał pierwszej zmiany. Michała Kucharczyka, który po kontuzji nie jest jeszcze gotowy do gry w całym meczu, zastąpił Michał Hubnik. Po chwili znów groźnie zrobiło się pod bramką Skaby. Kolejny rzut wolny z okolic pola karnego wykonywał Wagner, tym razem dośrodkował, a pozostawiony bez opieki Serdar Kurtulus strzelił głową, na szczęście ponad bramką.
Na istotną zmianę zdecydował się też trener gospodarzy, w 66. minucie wpuszczając na boisko Cenka Tosuna, który tylko w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu zdobył dla Gaziantepsporu 12 bramek, w tym 10 w lidze. Po wejściu utworzył parę napastników z najgroźniejszym w meczu z Legią Sosą, który w 68. minucie znów bez skutku próbował zaskoczyć Skabę z ostrego kąta. Nasz bramkarz rozgrywał znakomite spotkanie, choć i jemu przytrafił się błąd - na szczęście jego niedokładne wybicie pod nogi rywala nie spowodowało przykrych konsekwencji.
Turcy atakowali coraz bardziej zawzięcie, ale chaotycznie. Co chwila w polu karnym Legii lądowało jakieś dośrodkowanie, jednak warszawscy obrońcy interweniując bardzo ofiarnie, wybijali piłkę raz za razem, wprowadzając coraz większą nerwowość i niedokładność wśród gospodarzy. W 81. minucie Janusz Gol zastąpił Manu, zagęszczając środek pola. Świeże siły pomogły Legii przesunąć ciężar gry bliżej tureckiej bramki, a w ciągu trzech kolejnych minut nawet mocno jej zagrozić. Najpierw Hubnik świetne zagrał do wbiegającego lewym skrzydłem Wawrzyniaka, ten dośrodkował, a Ljuboja niecelnie uderzył głową. Po chwili Serb otrzymał dobre podanie od Hubnika, ale jego strzał z narożnika pola karnego został zablokowany i wybity na rzut rożny. Ten był egzekwowany przez Ljuboję, który znakomicie dośrodkował na głowę Vrdoljaka. Chorwat uderzył „po koźle”, piłkę z linii bramkowej zdołał jednak wybić jeden z obrońców.
W 89. minucie zmęczonego i poobijanego Ljuboję, który włożył mnóstwo pracy w walkę w ofensywie, zmienił Michał Żyro. Żadna z drużyn nie stworzyła już jednak większego zagrożenia i Legia wygrała 1:0.
Podsumowanie:
Gaziantepspor Kulübü – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: 51' Miroslav Radović
Gaziantepspor: Žydrūnas Karčemarskas, Elyasa Süme (58' Yasin Pehlivan), Emre Güngör, Dany Nounkeu, Ivan Saraiva de Souza, Iwelin Popow (67' Cenk Tosun), Serdar Kurtuluş, Murat Ceylan (85' Muhammet Demir), Wágner Ferreira dos Santos, Olcan Adın, Ismael Sosa
Legia Warszawa: Wojciech Skaba, Jakub Rzeźniczak, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak, Manú (81' Janusz Gol), Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Miroslav Radović, Michał Kucharczyk (61' Michal Hubník), Danijel Ljuboja (90' Michał Żyro)
Żółte kartki: Emre Güngör, Murat Ceylan, Wágner Ferreira dos Santos, Yasin Pehlivan – Jakub Rzeźniczak, Ivica Vrdoljak, Miroslav Radović, Michał Żyro
sędzia: César Muñiz Fernández (Hiszpania), widzów: 12000
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz