środa, 31 sierpnia 2011

Lipiec i sierpień w wykonaniu legionistów by Adamek334

Jak wcześniej obiecywałem, napisałem artykuł na wybrany temat. Wybrałem początek sezonu 2011/12. Mam nadzieję, że wam się spodoba :)

Lipiec i sierpień 2011 na długo pozostaną w pamięci kibiców Legii. Zespół prowadzony przez Macieja Skorżę wywalczył upragniony awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej, a w lidze zajmuje czwarte miejsce z punktem straty do lidera i zaległym meczem do rozegrania.

Legioniści rozpoczęli sezon 2011/12 28 lipca na stadionie Kamil Ocak w Gaziantepie. Po nie najlepszych występach w meczach sparingowych część kibiców obawiała się wyjazdu do Turcji. Przy granicy z Syrią, w trudnych warunkach atmosferycznych piłkarze z Łazienkowskiej wygrali 1:0, a jedynego gola strzelił Miroslav Radović. Podopieczni Macieja Skorży zagrali mądrze taktycznie i nie pozostawili "Jastrzębiom" zbyt dużej swobody na własnej połowie. Zwycięstwo dodało wiary kibicom, którzy liczyli na awans do kolejnej fazy eliminacji Ligi Europejskiej.

Trzy dni po powrocie znad Bosforu zdobywcy Pucharu Polski mieli zainaugurować zmagania ligowe w meczu z Zagłębiem Lubin. Niestety obfite opady deszczu uniemożliwiły rozegranie spotkania.

Inauguracja sezonu na Pepsi Arenie nastąpiła cztery dni później. Na Łazienkowską 3 zawitał Gaziantepspor. Turecka drużyna chciała odrobić straty z pierwszej potyczki i awansować do fazy play-off Ligi Europejskiej. Podopieczni trenera Cenka Tosuna nie strzelili w Warszawie gola i po bezbramkowym remisie pożegnali się z rozgrywkami o europejskie puchary.

Po wyeliminowaniu czwartego zespołu Super Lig Legia rozpoczęła rywalizację na krajowym podwórku. W inauguracyjnym spotkaniu piłkarze Macieja Skorży gładko pokonali w Krakowie Cracovię 3:1. Bohaterem meczu został Manu, który przed przerwą zdobył dwie bramki. W drugiej połowie jeszcze jednego gola dołożył Miroslav Radović i było pewne, że do Warszawy drużyna wróci z trzema punktami. W ostatnich minutach honorowe trafienie dla "Pasów" zaliczył Saidi Ntibazonkiza.

Tydzień później na Łazienkowską 3 zawitał Górnik Zabrze. Dla piłkarzy z Warszawy potyczką z ekipą Adama Nawałki była ostatnim starciem przed spotkaniem ze Spartakiem Moskwa. Mecz ze Ślązakami rozpoczął się znakomicie. W siódmej minucie Danijel Ljuboja pokonał bramkarza zabrzańskiej drużyny. Później nieoczekiwanie Górnik wyprowadził kilka kontr, a po jednej z nich Tomasz Zahorski zdobył bramkę wyrównującą. Na szczęście w ostatnich 15 minutach Miroslav Radović oraz "Ljubo" dwukrotnie zmusili do kapitulacji golkipera z Zabrza i trzy punkty pozostały w stolicy.

Pokrzepieni ligowym zwycięstwem legioniści przystąpili do rywalizacji ze znacznie bogatszym i teoretycznie silniejszym Spartakiem Moskwa. Pierwsze spotkanie w Warszawie i zakończyło się remisem 2:2. Najwięcej braw od warszawskiej publiczności otrzymał Miroslav Radović, który dwa razy pokonał Dykana. W tym samym czasie Wojciech Skaba dwukrotnie skapitulował po uderzeniach Ari'ego. Pomimo niekorzystnego rezultatu, legioniści otrzymali liczne pochwały za dobrą grę, a kibice liczyli, że rozpędzonych legionistów nie powstrzyma inny polski pucharowicz - Śląsk Wrocław.

Niestety, mecz z wicemistrzem Polski rozpoczął się źle. Drużyna Oresta Lenczyka objęła prowadzenie w 6. minucie po bramce Łukasza Madeja, a jeszcze przed przerwą Wojciecha Skabę pokonał Johan Voskamp. Po przerwie gospodarze za wszelką cenę dążyli do wyrównania, ale gola strzelił jedynie Danijel Ljuboja i wrocławianie wrócili do domu z kompletem punktów.

Po przegranej ze Śląskiem legioniści udali się do Moskwy na rewanżowy mecz w fazie play-off Ligi Europejskiej. Rosjanie rozpoczęli od mocnego uderzenia i po 26. minutach prowadzili z warszawskim zespołem 2:0 dzięki bramkom braci Kombarow. Na szczęście Legia szybko odpowiedziała trafieniem Michała Kucharczyka, natomiast tuż przed przerwą kolejną bramkę dołożył Maciej Rybus, a w czasie doliczonym do drugiej połowy gola na wagę awansu strzelił Janusz Gol.

Uradowani awansem legioniści wrócili do Polski i rozegrali ostatni mecz przed przerwą na mecze reprezentacji. Drużyna z Łazienkowskiej zmierzyła się na stadionie w Bełchatowie z ŁKS-em. Zdobywcy Pucharu Polski bez większych problemów ograli łodzian 3:1 po bramkach Vrdoljaka, Ljuboji i Gola. Rywale odpowiedzieli trafieniem Sebastiana Szałachowskiego.

- Porównując początek obecnego sezonu do tego, co działo się 12 miesięcy wcześniej, można zauważyć, że drużyna zrobiła progres. Myślę, że końcowy bilans jest pozytywny. Możemy być zadowoleni, chociaż daleko nam do hurraoptymizmu - powiedział  Michał Żewłakow.

Mecze Legii w lipcu i sierpniu:
Gaziantepspor - Legia 0:1
gol: Radović

Legia - Gaziantepspor 0:0

Cracovia - Legia 1:3
gole: Manu x2, Radović

Legia - Górnik Zabrze 3:1
gole: Ljuboja x2, Radović

Legia - Spartak Moskwa 2:2
gole: Radović x2

Legia - Śląsk Wrocław 1:2
gol: Ljuboja

Spartak Moskwa - Legia 2:3
gole: Kucharczyk, Rybus, Gol

ŁKS Łódź - Legia 1:3
gole: Vrdoljak, Gol, Ljuboja

Strzelcy goli:
5 - Radović
4 - Ljuboja
2 - Manu, Gol
1 - Kucharczyk, Rybus, Vrdoljak

Statystyki:
Strzały celne 54 - śr. 6,75/ mecz
Strzały niecelne 56 - śr. 7/ mecz
Faule 144 - śr. 18/ mecz


Autor: Adamek334

Brak komentarzy: