środa, 5 października 2011

Duża paczka newsów


W poniedziałek przy Łazienkowskiej 3 piłkarze Oldbojów Legii otrzymali pamiątkowy puchar, który jest nagrodą za zwycięstwo w Warszawskiej Lidze Oldbojów w sezonie 2010/11.
Nagrodę w imieniu organizatora rozgrywek – Polskiego Stowarzyszenia Byłych Piłkarzy - wręczył jego członek, Dariusz Dziekanowski. Puchar odebrał kapitan Legii, Marek Jóźwiak. Warto dodać, że „Dziekan” w zmaganiach ligowych występował w legijnym zespole. Oprócz niego barw drużyny z Łazienkowskiej 3 bronili m.in. Piotr Mosór, Tomasz Sokołowski i Maciej Śliwowski.
Legioniści w pokonanym polu zostawili m.in. stołeczną Polonię, Marymont i Ursus.

Oldboje Legii - Mistrz Mazowieckiej Ligi Oldbojów. Górny rząd od lewej: Krzysztof Ziętek, Zbigniew Tietz, Robert Gostyński, Piotr Mosór, Piotr Bauchwic, Bogdan Skwarzewski (przedstawiciel sponsora, firmy Pribo), Marek Jóźwiak, Zbigniew Kowalski, Robert Stawicki, Dariusz Dziekanowski. Dolny rząd od lewej: Paweł Przewdziedzki, Piotr Świerczewski, Jarosław Kalinowski, Maciej Śliwowski, Tomasz Sokołowski, Robert Osowski, Dien Zenza Rafał, Tomek Lech.



Po meczu z Wisłą Kraków piłkarze rozpoczęli dwutygodniową przerwę na mecze z udziałem reprezentacji. W tym czasie legioniści, którzy pozostali przy Łazienkowskiej 3 będą ciężko pracowali nad przygotowaniem do kolejnej części rundy jesiennej. W rozmowie z legia.com Jacek Magiera nakreślił plan treningów.
- Po spotkaniu z „Białą Gwiazdą” zawodnicy otrzymali dwa dni wolnego, aby zregenerować siły po kolejnym intensywnym okresie. Od środy ruszamy z ciężką pracą. Na początku września zorganizowaliśmy obóz w Ostródzie. Ostatnio mieliśmy jednak dużo wyjazdów, dlatego zdecydowaliśmy się zostać w Warszawie. Wpływ na taką decyzję ma również spora liczba piłkarzy, którzy udadzą się na zgrupowania reprezentacji. Jutro i w czwartek będziemy trenowali dwa razy dziennie. Podsumowaniem tego mikrocyklu będzie sparing z ŁKS-em Łódź. Nam oraz trenerowi Probierzowi bardzo zależało na zorganizowaniu tego spotkania.


W piątek o godzinie 11 Młoda Legia podejmie w Sulejówku Młode Zagłębie Lubin. Dla podopiecznych Dariusza Banasika będzie to szansa na pierwsze zwycięstwo u siebie z "Miedziowymi" od czterech lat.

Jedyne zwycięstwo zespół z Warszawy odniósł 1 września 2007 roku. Młoda Legia pokonała wówczas swoich rówieśników z Lubina 2:0. Bramki w tamtym spotkaniu zdobyli Błażej Augustyn i Wojciech Trochim. Było to pierwsze i jak dotąd ostatnie zwycięstwo młodzieżowej drużyny Legii z Zagłębiem na własnym obiekcie. Co ciekawe, spośród zawodników, którzy pojawili się wtedy na boisku, przy Łazienkowskiej pozostał jedynie Ariel Borysiuk.

Rok później Młode Zagłębie nie uczestniczyło w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, gdyż "dorosły" zespół został zdegradowany z najwyższej klasy rozgrywkowej. 6 września 2009 roku Młoda Legia ponownie mierzyła się z "Miedziowymi" na własnym boisku. Mimo zdecydowanej przewagi stołecznej drużyny, Adrian Błąd wykorzystał nieporozumienie naszej obrony i strzelił zwycięskiego gola, dzięki któremu goście wygrali 1:0.

Legioniści chcieli zrewanżować się 19 września 2010 roku. Spotkanie odbyło się w Legionowie, a Młoda Legia została wzmocniona posiłkami z pierwszej drużyny. Do 78. minuty wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ale wówczas gola dla Zagłębia strzelił Patryk Bryła. W ostatniej akcji potyczki po dośrodkowaniu Macieja Iwańskiego, strzałem głową bramkę zdobył Piotr Giza i uratował jeden punkt dla podopiecznych Dariusza Banasika.

W piątek legioniści będą mieli szansę, by wygrać u siebie z Zagłębiem Lubin po raz pierwszy od czterech lat. Czy młodzieżowcy z Łazienkowskiej staną na wysokości zadania i sięgną po trzy punkty? 






Po objęciu prowadzenia w ligowej tabeli piłkarzy Młodej Legii czekają intensywne tygodnie. W trzech najbliższych kolejkach drużyna Dariusza Banasika musi obronić pierwsze miejsce w potyczkach z wymagającymi rywalami – Zagłębiem Lubin, Ruchem Chorzów oraz Widzewem Łódź.
Pierwszym rywalem wicemistrzów MESA będzie obrońca tytułu, czyli Zagłębie. Obecnie „Miedziowi” zajmują trzecie miejsce i tracą zaledwie trzy „oczka” do Legii. Ekipa z Łazienkowskiej ma kilka powodów, aby w piątek ograć rywali z Dolnego Śląska. Młodzi legioniści jeszcze nigdy nie wygrali z lubinianami przed własną publicznością. Poza tym najbliższy rywal w ubiegłym sezonie „rzutem na taśmę” odebrał drużynie Dariusza Banasika tytuł mistrzowski.
W 10. kolejce Młodą Legię czeka mecz z Ruchem Chorzów. Mistrz MESA z 2009 roku od kilku lat regularnie bije się o najwyższe lokaty w Młodej Ekstraklasie. W ubiegłym sezonie „Niebiescy” dwukrotnie ograli stołeczny zespół. Warszawski zespół bardzo chce zrewanżować się za tamte niepowodzenia, dlatego domowe starcie ze śląskim zespołem powinno obfitować w wiele emocji.
Drużyna z Łazienkowskiej chce również „wyrównać rachunki” z Widzewem. Łódzki zespół w poniedziałek stracił prowadzenie w Młodej Ekstraklasie na rzecz legionistów. W maju bieżącego roku mecz podopiecznych Dariusza Banasika na stadionie przy Alei Piłsudskiego obfitował w wiele spięć, a sporo kontrowersji budziła praca sędziów. Wiele wskazuje, że w 11. kolejce MESA będziemy świadkami kolejnego szlagieru z udziałem legionistów.
Jak z tych potyczek wyjdą piłkarze Młodej Legii? 





Cichym bohaterem trwającego sezonu w Legii jest Maciej Rybus. "Ryba" przez wielu ekspertów jest wskazywany obok Radovicia i Ljuboji jako jeden z liderów stołecznej drużyny. Maciek w pierwszych 14 meczach strzelił dwa gole i zanotował dziewięć asyst.

Rybus strzelał gole w wyjazdowych potyczkach ze Spartakiem i Rozwojem II Katowice. Ponadto "Ryba" asystował w Lidze Europy, rozgrywkach o Puchar Polski oraz Ekstraklasie. - Ten chłopak ma w tej chwili swój najlepszy sezon w Legii. Zdecydowanie okrzepł i prezentuje swoje niemałe umiejętności. Jeżeli będzie potrafił przełożyć swój potencjał również w reprezentacji, to niedługo drużyna narodowa może mieć z niego niemałą pociechę - mówi były szkoleniowiec Legii, Stefan Białas.

Sam Rybus bardzo spokojnie podchodzi do pozytywnych recenzji. - Cieszę się, że dziennikarze dostrzegają moją dobrą postawę. Ostatnio wiele osób mówi, że dojrzałem. Odbieram te słowa jako komplement oraz zachętę do jeszcze cięższej pracy, bo stać mnie na więcej - podkreśla zawodnik.

Swojego podopiecznego "nie rozpieszcza" również Maciej Skorża. - Maćka Rybusa stać na jeszcze lepszą grę. W jego przypadku będę oszczędny, jeśli chodzi o pochwały, ponieważ uważam, że ma taki potencjał, że powinien być obecnie w dalszym momencie kariery niż jest obecnie - mówi szkoleniowiec Legii.

"Ryba" jest obecnie wiodącą postacią ataku Legii obok Miroslava Radovicia i Danijela Ljuboji. - Być może nie strzelam zbyt wielu goli, ale cieszę się, że po moich podaniach chłopaki zdobywają zwycięskie bramki - tłumaczy 22-letni zawodnik.

Statystyki Macieja Rybusa w sezonie 2011/12

Liga Europy UEFA
mecze - 5
asysty - 2
gole - 1

Ekstraklasa
mecze - 7
asysty - 6
gole - 0

Puchar Polski
mecze - 1
asysty - 1
gole - 1

Brak komentarzy: