– Superpuchar jest trofeum, które może trafić do naszych gablot i świadczyć o wielkości Legii, dlatego bardzo nam na nim zależy. Mogę zapewnić, że my potraktujemy to spotkanie bardzo poważnie. Niedawno rozmawiałem z prezesem Wisły Kraków i wiem, że „Biała Gwiazda” również chce sięgnąć po ten puchar. Dlatego jestem pewien, że w lutym zobaczymy dwie wyjątkowo zdeterminowane i klasowe drużyny, których celem będzie wygrana – powiedział Leszek Miklas.
Podobnego zdania jest Michał Żewłakow. – Chcemy zdobyć to trofeum i udanie rozpocząć nowy rok. Lokalizacja tego spotkania, czyli Stadion Narodowy, będzie dodatkową otoczką dla tego wydarzenia. Chociaż termin meczu przesunięto o pół roku, to warto było czekać. W końcu doczekaliśmy się pięknego obiektu, który będzie godną areną dla tych rozgrywek – powiedział obrońca Legii.
Drugi trener stołecznej drużyny, Rafał Janas, liczy na ciekawe widowisko. – To będzie pierwszy mecz na nowym Stadionie Narodowym, dlatego spodziewamy się kompletu publiczności. Naszym celem będzie wygrana, ponieważ chcemy sięgnąć z Legią po kolejny sukces. Wisła Kraków na pewno nie odpuści tego spotkania, więc obie drużyny dadzą z siebie wszystko. Jestem pewien, że będzie to godne otwarcie nowej areny – przyznał członek sztabu szkoleniowego Legii.
- Kilka dni po meczu o Superpuchar Legia i Wisła rozegrają pierwsze potyczki w Lidze Europy, dlatego piłkarze z Warszawy i Krakowa potraktują spotkanie na Stadionie Narodowym jako próbę generalną przed rywalizacją ze Sportingiem Lizbona i Standardem Liege. Poza tym możliwość zdobycia kolejnego trofeum dodatkowo zmobilizuje zawodników – powiedział były reprezentant Polski, Radosław Gilewicz.
Zwycięzca aukcji oprócz oryginalnego medalu, który legioniści wywalczyli w minionym roku w bydgoskim finale krajowego pucharu otrzyma zdjęcie piłkarzy Legii z Pucharem Polski z autografami zawodników.
Całkowity dochód z aukcji zostanie przekazany na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której finał zaplanowano w najbliższą niedzielę 8 stycznia. WOŚP gra już po raz dwudziesty. Z zebranych podczas tegorocznego finału środków zakupione zostaną urządzenia dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.


Aukcja medalu
(licytacja zostanie zakończona w niedzielę 8 stycznia o godz. 17.00)
Całkowity dochód z aukcji zostanie przekazany na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której finał zaplanowano w najbliższą niedzielę 8 stycznia. WOŚP gra już po raz dwudziesty. Z zebranych podczas tegorocznego finału środków zakupione zostaną urządzenia dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.
Więcej informacji o WOŚP


Zajęcia bacznie obserwował Paolo Terziotti. Włoski szkoleniowiec co chwilę instruował swoich podopiecznych, jak powinni wykonywać dane ćwiczenia. Legioniści zostali podzieleni na dwie grupy - pierwsza z nich rozpoczęła trening o godzinie 9:30, natomiast druga ekipa pojawiła się godzinę później.
Galeria zdjęć znajduje się tutaj. Fot. Mateusz Kostrzewa

W piątek legioniści po raz drugi pojawią się przy Łazienkowskiej po południu. W Warszawie zawodnicy będą trenowali jeszcze w sobotę. W niedzielę wylecą na zgrupowanie na Cypr.

Trenerzy od grudnia regularnie śledzą wyniki i mecze „Lwów” z Lizbony. – Na razie obserwowaliśmy spotkania na DVD, a w weekend wybierzemy się do Portugalii, gdzie obejrzymy wielki hit tamtejszej ekstraklasy, w którym Sporting zmierzy się z FC Porto. Obserwując drużynę „na żywo”, można zaobserwować zdecydowanie więcej niż w telewizji – powiedział Rafał Janas.
Zdaniem drugiego szkoleniowca Legii najbliższy rywal warszawskiej drużyny w Lidze Europy prezentuje wysoki poziom. – Ta drużyna na pewno nie jest gorsza od Spartaka Moskwa, ale nie stoimy na straconej pozycji w rywalizacji z podopiecznymi Domingosa Paciency. Jeżeli zagramy bardzo dobrze, to możemy wyeliminować Portugalczyków – dodał Janas.
- Mamy w Akademii Piłkarskiej trenera z Portugalii i na pewno przed dwumeczem ze Sportingiem skorzystamy z jego uwag – przyznał Jacek Magiera.
Zdaniem drugiego szkoleniowca Legii najbliższy rywal warszawskiej drużyny w Lidze Europy prezentuje wysoki poziom. – Ta drużyna na pewno nie jest gorsza od Spartaka Moskwa, ale nie stoimy na straconej pozycji w rywalizacji z podopiecznymi Domingosa Paciency. Jeżeli zagramy bardzo dobrze, to możemy wyeliminować Portugalczyków – dodał Janas.
- Mamy w Akademii Piłkarskiej trenera z Portugalii i na pewno przed dwumeczem ze Sportingiem skorzystamy z jego uwag – przyznał Jacek Magiera.
Dla „Biało-Czerwonych” będzie to ostatni sprawdzian przed EURO 2012. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku stadion przy Łazienkowskiej 3 gościł reprezentacje Argentyny, Francji i Meksyku.
Poza meczem z Andorą i potyczkami podczas EURO 2012 Polacy zmierzą się z Portugalią na Stadionie Narodowym w Warszawie (29 lutego), Łotwą w Klagenfurcie (22 maja) i Słowacją również w Klagenfurcie (26 maja).
Poza meczem z Andorą i potyczkami podczas EURO 2012 Polacy zmierzą się z Portugalią na Stadionie Narodowym w Warszawie (29 lutego), Łotwą w Klagenfurcie (22 maja) i Słowacją również w Klagenfurcie (26 maja).
1 komentarz:
Gorzej nie mogli wybrać - Andora (ono). Pewnie bedzie wyrównany mecz i 92 minucie Boenisch (ulubieniec smudy) strzeli gola ręką. Niestety nasz stadion będzie pusty jak nigdy ;( Superpuchar dla mnie mniej ważny - WSZYSCY NA SPORTING!!! Musi być komplet!!!
Prześlij komentarz