Młoda Legia pokonała na wyjeździe Cracovię 4:1 w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Bramki dla podopiecznych Dariusza Banasika zdobyli Cezary Michalak, Norbert Misiak, Jakub Kosecki i Aleksander Jagiełło.
Zespół Dariusza Banasika, wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny, od początku spotkania był stroną wyraźnie dominującą. Legioniści szybko potwierdzili swoją przewagę, obejmując prowadzenie już w szóstej minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne po rzucie wolnym najwyżej do piłki wyskoczył Cezary Michalak i mocnym strzałem głową umieścił ją w siatce. Po golu legioniści stale przeważali i kilkakrotnie mogli podwyższyć zdobycz bramkową. Do końca pierwszej połowy ta sztuka się jednak nie udała, więc podopieczni trenera Bansika schodzili do szatni, prowadząc 1:0.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, a legioniści ponownie potwierdzili swoją przewagę. W 57. minucie goście prowadzili już 2:0. Zespół z Warszawy przeprowadził szybki kontratak, Daniel Łukasik zagrał prostopadle do Norberta Misiaka, ten wpadł w pole karne i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po chwili było 3:0. Wprowadzony po przerwie Aleksander Jagiełło ruszył lewą stroną boiska, dośrodkował w pole karne, a niepilnowany Jakub Kosecki z bliska wbił piłkę głową do siatki. W 74. minucie Cracovia wróciła do gry. Marijan Antolović sfaulował w polu karnym Piszczka, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Rupa. Dziewięć minut przed końcem Olek Jagiełło pokonał bramkarza "Pasów", zamykając z lewej strony akcję Legii. Pięć minut przed końcem gry Kłusek otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, więc mecz kończyliśmy z przewagą jednego zawodnika. Wynik meczu się jednak nie zmienił, a Młoda Legia wywalczyła kolejne trzy punkty.
Młoda Cracovia - Młoda Legia 1:4 (0:1)
Bramki: Rupa 74' - Cezary Michalak 6', Norbert Misiak 57', Jakub Kosecki 66', Aleksander Jagiełło 81'
Cracovia: Drzewiecki - Potańczyk, Biernat, Kuligowski, Romanek - Kłusek, Kotwica (62' Szkotak), Jaroszyński (78' Żywko), Pająk - Florek (46' Piszczek), Rupa
Legia: Marijan Antolović - Marcin Bochenek, Inaki Astiz, Cezary Michalak (88' Kamil Dankowski), Michał Grudniewski - Michał Kopczyński (85' Karol Stromecki), Maciej Prusinowski (46' Kordian Latos), Daniel Łukasik (85' Mateusz Pogonowski), Norbert Misiak - Bartosz Żurek (46' Aleksander Jagiełło), Jakub Kosecki
Dariusz Banasik: Nasze zwycięstwo nie było zagrożone by Legionista
Bardzo cieszymy się z kolejnej wygranej. To nasze dziesiąte zwycięstwo w tej rundzie, które potwierdza, że Legia nie przez przypadek znajduje się na pierwszym miejscu. Wiedzieliśmy, że po meczu z Cracovią możemy wywalczyć tytuł mistrza jesieni, ale nie spoglądaliśmy w tabelę - powiedział po zwycięstwie z "Pasami" trener Dariusz Banasik.
- Nasze zwycięstwo nawet przez chwilę nie było zagrożone, bo przez cały czas kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty. W tej chwili mamy na koncie 36 "oczek", natomiast ubiegły rok kończyliśmy, mając ich 37. Jeśli za tydzień pokonamy Lechię, to poprawimy swój i tak bardzo dobry dorobek z jesieni 2010.
W dzisiejszym spotkaniu wystąpiło czterech zawodników pierwszej drużyny. Marijan Antolović, Kuba Kosecki, Daniel Łukasik i Inaki Astiz dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków, ale zdecydowanie najlepiej zagrał dziś Norbert Misiak, który strzelił bardzo ważnego gola i był wiodącą postacią naszej drużyny. Ten chłopak bardzo ambitnie walczy o miejsce w zespole, a ostatnie treningi z pierwszą drużyną okazały się bodźcem do jeszcze bardziej wytężonej pracy - podsumował spotkanie szkoleniowiec
Zespół Dariusza Banasika, wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny, od początku spotkania był stroną wyraźnie dominującą. Legioniści szybko potwierdzili swoją przewagę, obejmując prowadzenie już w szóstej minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne po rzucie wolnym najwyżej do piłki wyskoczył Cezary Michalak i mocnym strzałem głową umieścił ją w siatce. Po golu legioniści stale przeważali i kilkakrotnie mogli podwyższyć zdobycz bramkową. Do końca pierwszej połowy ta sztuka się jednak nie udała, więc podopieczni trenera Bansika schodzili do szatni, prowadząc 1:0.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, a legioniści ponownie potwierdzili swoją przewagę. W 57. minucie goście prowadzili już 2:0. Zespół z Warszawy przeprowadził szybki kontratak, Daniel Łukasik zagrał prostopadle do Norberta Misiaka, ten wpadł w pole karne i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po chwili było 3:0. Wprowadzony po przerwie Aleksander Jagiełło ruszył lewą stroną boiska, dośrodkował w pole karne, a niepilnowany Jakub Kosecki z bliska wbił piłkę głową do siatki. W 74. minucie Cracovia wróciła do gry. Marijan Antolović sfaulował w polu karnym Piszczka, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Rupa. Dziewięć minut przed końcem Olek Jagiełło pokonał bramkarza "Pasów", zamykając z lewej strony akcję Legii. Pięć minut przed końcem gry Kłusek otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, więc mecz kończyliśmy z przewagą jednego zawodnika. Wynik meczu się jednak nie zmienił, a Młoda Legia wywalczyła kolejne trzy punkty.
Młoda Cracovia - Młoda Legia 1:4 (0:1)
Bramki: Rupa 74' - Cezary Michalak 6', Norbert Misiak 57', Jakub Kosecki 66', Aleksander Jagiełło 81'
Cracovia: Drzewiecki - Potańczyk, Biernat, Kuligowski, Romanek - Kłusek, Kotwica (62' Szkotak), Jaroszyński (78' Żywko), Pająk - Florek (46' Piszczek), Rupa
Legia: Marijan Antolović - Marcin Bochenek, Inaki Astiz, Cezary Michalak (88' Kamil Dankowski), Michał Grudniewski - Michał Kopczyński (85' Karol Stromecki), Maciej Prusinowski (46' Kordian Latos), Daniel Łukasik (85' Mateusz Pogonowski), Norbert Misiak - Bartosz Żurek (46' Aleksander Jagiełło), Jakub Kosecki
Dariusz Banasik: Nasze zwycięstwo nie było zagrożone by Legionista
Bardzo cieszymy się z kolejnej wygranej. To nasze dziesiąte zwycięstwo w tej rundzie, które potwierdza, że Legia nie przez przypadek znajduje się na pierwszym miejscu. Wiedzieliśmy, że po meczu z Cracovią możemy wywalczyć tytuł mistrza jesieni, ale nie spoglądaliśmy w tabelę - powiedział po zwycięstwie z "Pasami" trener Dariusz Banasik.
- Nasze zwycięstwo nawet przez chwilę nie było zagrożone, bo przez cały czas kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty. W tej chwili mamy na koncie 36 "oczek", natomiast ubiegły rok kończyliśmy, mając ich 37. Jeśli za tydzień pokonamy Lechię, to poprawimy swój i tak bardzo dobry dorobek z jesieni 2010.
W dzisiejszym spotkaniu wystąpiło czterech zawodników pierwszej drużyny. Marijan Antolović, Kuba Kosecki, Daniel Łukasik i Inaki Astiz dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków, ale zdecydowanie najlepiej zagrał dziś Norbert Misiak, który strzelił bardzo ważnego gola i był wiodącą postacią naszej drużyny. Ten chłopak bardzo ambitnie walczy o miejsce w zespole, a ostatnie treningi z pierwszą drużyną okazały się bodźcem do jeszcze bardziej wytężonej pracy - podsumował spotkanie szkoleniowiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz