poniedziałek, 9 stycznia 2012

Styczniowa 'Nasza Legia' już w sprzedaży!, Byli legioniści w Europie, Medal wylictyowany za 5400 złotych, Znani rywale Młodej Legii, Legioniści już w Ayia Napie, Kolejne wzmocnienie Sportingu, Zaklinacze deszczu, Popołudnie z biegami, Sezonowa wyprzedaż w Sklepie Legii, Machnowskij odchodzi z Legii, 40. urodziny Macieja Skorży, SIłowy poranek, Moshe Ohayon piłkarzem FC Luzern

News by Ktośiek

W styczniowym numerze – na 100 stronach – znajdziecie jak zwykle świetne zdjęcia, ciekawe artykuły, analizy, znakomite wywiady, szczegółowe statystyki, sprawozdania, historię, felietony oraz strefę kibica.

- PAWEŁ KOSMALA – Mistrzostwo PRIORYTETEM



2011 rok zaczął się dla Legii fatalnie, ale od zdobycia Pucharu Polski klub jest na fali wznoszącej, czemu szczególnie przysłużył się awans do 1/16 finału Ligi Europy, największy międzynarodowy sukces Legii od 16 lat. O mijającym roku, planach na kolejny, zmianach we władzach klubu i biznesowej stronie jego działalności, z NL rozmawia Prezes Paweł Kosmala.

„Jesteśmy w połowie sezonu, więc nie możemy jeszcze ogłaszać ostatecznie sukcesu – nim będzie zdobycie mistrzostwa Polski. Każde inne miejsce w lidze niż pierwsze będzie porażką. Już teraz wiadomo jednak, że na arenie międzynarodowej odnieśliśmy spektakularny sukces, wychodząc z grupy Ligi Europy, a możemy zajść jeszcze dalej. Ostatnie porównywalne osiągnięcie miało miejsce 16 lat temu. Samo to powoduje, że możemy być zadowoleni” – mówi NL Prezes Legii.

- LIGA EUROPY – W Ziemi Świętej



Na zakończenie fazy grupowej Ligi Europy Legii przypadł wyjazd do Tel Awiwu na mecz z Hapoelem. Spotkanie zakończyło się porażką 0:2, na szczęście bez kons ekwencji. Mimo przegranej, mecz ten był cennym doświadczeniem dla mniej doświadczonych piłkarzy, a wizyta w Ziemi Świętej dla wszyst kich była wielkim przeżyciem.

- LE: Teraz SPORTING!

W 1/16 finału Ligi Europy Legia zmierzy się ze Sportingiem Lizbona. Pierwszy raz zespół z ulicy Łazienkowskiej zmierzy się z drużyną z Portugalii. Jeśli awansuje, w 1/8 finału zagra z FC Porto lub Manchesterem City.

- FUTBOLOWA Lizbona

Grunt, to być w dobrym czasie we właściwym miejscu. Reporter NL losowanie 1/16 Ligi Europy oglądał w... Lizbonie. Trudno wymarzyć sobie lepsze miejsce na piłkarską turystykę niż stolica Portugalii. Jeśli ktoś jeszcze się waha, czy wybrać się w daleką podróż, żeby obejrzeć mecz ze Sportingiem, to postaramy się go do tego namówić w tym krótkim tekście.



- MACIEJ RYBUS – W nurcie LEGII



Po bezbarwnym poprzednim sezonie, pomocnik Legii MACIEJ RYBUS wykorzystał szansę daną mu przez trenera Macieja Skorżę i wskoczył do składu. Jesienią był już pewnym punktem zespołu, zanotował największą ilość asyst spośród wszystkich ligowców i przebojem wdarł się do reprezentacji Franciszka Smudy. O błędach młodości i planach na przyszłość „Ryba” mówi w szczerej rozmowie z NL.

„Cały czas tak samo ciężko pracuję na treningach, a poza boiskiem zachowuję się tak samo, jak zachowywałem się wcześniej. Może potrzeba było czasu na to, by ta wysoka forma w końcu przyszła” – mówi NL „Ryba”.



- TYLKO W NL! DARIUSZ WDOWCZYK – Bez PRZEBACZENIA



Uchodził za najbardziej utalentowanego polskiego trenera. Wróżono mu nawet pracę z reprezentacją Polski. Zamiast tego, od 2008 roku nadal pozostaje bez pracy. Jest to konsekwencja przyznania się do ustawiania meczów Korony Kielce. Sąd uznał Wdowczyka winnym korupcyjnych zarzutów, PZPN ukarał go jeszcze surowiej. Wielu kibiców Legii jednak bardzo miło wspomina „Wdowca”, który w latach 80. był ulubieńcem „Żylety”. Jemu też klub zawdzięcza ostatnie do tej pory mistrzostwo Polski w 2006 roku. Po kilku latach milczenia w mediach, o dawnych dobrych czasach, dużo gorszych obecnych i nadziejach na przyszłość DARIUSZ WDOWCZYK opowiada NL.

„Ja się domyślam, a być może i wiem, co tam się stało. Poczekajmy, może kiedyś opinia publiczna się dowie, co stało się przed meczem w Zabrzu w 1986 roku. Na pewno jednak wszystko odbyło się bez mojego udziału” – mówi NL Wdowczyk.

- MECZE LEGII



W grudniu zwycięstwo i remis w T-Mobile Ekstraklasie oraz porażka w ostatnim meczu Ligi Europy w Tel Awiwie.

- STATYSTYKI

Piłkarz, gol i wydarzenie jesieni. Dokładne i pełne statystyki Legii z sezonu 2011/2012 - tylko w NL.

- ANALIZA NL: POŁOWA SEZONU 2011/2012 – Mocny FUNDAMENT



Takiego półrocza w Legii jeszcze nie było. To była historyczna jesień – zarówno pod względem sportowym, jak i biznesowym. Czy to początek nowej ery przy Łazienkowskiej?

„Czterech obcokrajowców w składzie, to idealna proporcja. W końcu wypaliły wszystkie transfery. Podoba mi się praca, którą w Legii wykonuje się z młodzieżą. Aż miło popatrzeć, jak radzą sobie Żyro, czy Wolski” – mówi NL Wojciech Kowalczyk.

- PODSUMOWANIE STATYSTYCZNE 2011 ROKU – Na PLUSIE

Jak każdy miniony rok, tak i ten skłania piłkarskich statystyków do wszelkiego rodzaju podsumowań. NL przygotowała dla was rok 2011 w pigułce. Wiele wniosków wynikających z analizy będzie zapewne cennych i ciekawych, wiele także nieco zaskakujących.

- MŁODA LEGIA – Mała LIGA MISTRZÓW

Piłkarze Młodej Legii zakończyli jesienną część rozgrywek sezonu 2011/2012 MESA, zajmując na półmetku pierwsze miejsce. Podopieczni Dariusza Banasika przygotowania wznowią 3 stycznia. Oprócz zmagań ligowych w planach na przyszły rok są także występy piłkarzy w turnieju dla 18-latków Nextgen Series, czyli tak zwanej Małej Lidze Mistrzów

- AKADEMIA PIŁKARSKA LEGII - Udany ROK Akademii

Dobiegła końca rywalizacja ośmiu roczników w rundzie jesiennej rozgrywek lig młodzieżowych sezonu 2011/2012. Prawie wszystkie grupy Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa grające w tegorocznych rozgrywkach, uplasowały się na pierwszych miejscach w tabelach poszczególnych roczników. Obecnie przed zawodnikami i trenerami Legii zimowa przerwa w rozgrywkach na zasłużony odpoczynek, a po niej okres przygotowawczy do wiosennej rywalizacji.

- LEGIA CUP 2011 im. Wiesława GILERA

Na początku grudnia odbyła się druga edycja turnieju Legia Cup im. Wiesława Gilera, organizowanego przez klub z Łazienkowskiej. Zwycięzcami tegorocznej imprezy okazali się młodzi piłkarze Lechii Gdańsk. Dwie drużyny Legii Warszawa zajęły miejsca 5-6.

„Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że Legia Warszawa wychodzi z tą inicjatywą i już po raz drugi zajmuje się organizacją tego turnieju. To naprawdę piękne, że pamięta się o kibicu, który zostawił serce i zdrowie dla ukochanego klubu. Poziom organizacyjny w tym roku był bardzo wysoki, widoczna jest poprawa w stosunku do ubiegłej edycji i pozostaje mi mieć nadzieję, że z każdym kolejnym rokiem ta tendencja wzrostowa się utrzyma” – mówi NL Marek Giler.

- LEGIJNE REKORDY – Trzeci tysiąc



Ostatnim jesiennym meczem z Cracovią, legioniści rozpoczęli trzeci tysiąc spotkań w historii swoich występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Żadna inna drużyna w Polsce nie może się pochwalić takim osiągnięciem. Piłkarze z Łazienkowskiej pewnie przewodzą także w klasyfi kacji wszech czasów.

- HISTORIA – ANDRZEJ SZYMAŃSKI: Szara Eminencja

W loży honorowej Stadionu Wojska Polskiego zasiadały same „szychy”, czyli ludzie piastujący najważniejsze funkcje w administracji państwowej, ministrowie czy generałowie. Obok nich rzędy krzeseł najważniejszej trybuny zajmowali artyści i różnej maści biznesmeni. Jednak jedna z najważniejszych osób – ta w charakterystycznej bordowej marynarce – czyli zastępca szefa klubu do spraw piłki nożnej w Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej Legia Warszawa, nazywany w klubie „Szarą Eminencją”, pułkownik Andrzej Szymański, mecze „wojskowych” oglądał zza bramki znajdującej się po stronie zegara stadionu Legii. Według wszelkich teorii to miejsce i jego marynarka, przynosiło Legii szczęście. Musiało coś w tym być, ponieważ Legia tamtego okresu była bezkonkurencyjną na krajowych boiskach i jedną z czołowych piłkarskich drużyn Europy.

- HISTORIA – RĘKAWICE Łazienkowskiej



„Bramkarz, bez mała do lat 20., był najmniej poważnym zawodnikiem z całej drużyny. On przecież nie strzelał goli, a zbyt mało skutecznie bronił drużynę przed utratą bramek. Dopiero ewolucja w grze bramkarza, zastosowanie tzw. robinsonad (łapanie lub zbijanie piłki z równoczesnym padaniem na ziemię), zwiększyły w sposób zdecydowany skuteczność działania bramkarza, wzmacniając tym samym wydatnie jego pozycję w drużynie. Nowy styl gry bramkarza spowodował u zawodników grających na tej pozycji znaczną odmienność stroju” – pisze w swojej książce „Piłka nożna w Polsce” Józef Hałys. Przyjrzyjmy się, jak wyglądała historia obsady bramki w klubie z Łazienkowskiej.

- FANZONE - czyli wszystko o i dla kibiców Legii.

- TYLKO W NL! DZIENNIK LEGIONISTY – DANIEL ŁUKASIK

Pomocnik Legii opowiada o treningach, meczu z Hapoelem w Tel Awiwie, życiu prywatnym i rodzinnych świętach Bożego Narodzenia.

- PONADTO:

Felietony - Partyka, Kalinowski; FotoFlesz - najważniejsze wydarzenia miesiąca; Trybuna legionisty - Wasze zdjęcia i listy oraz Muzeum Legii.

Najnowsza, styczniowa NL już w sprzedaży! Zapraszamy do lektury!

Newsy by Legionista

# Po przerwie świątecznej do gry wrócili zawodnicy z ligi włoskiej. Z wysokiej wygranej cieszył się Artur Boruc. Zwycięstwa świętowali również Roger Guerreiro i Łukasz Załuska.
Everton Liverpool
Bez Jana Muchy "The Toffies" przegrali z Bolton Wanderers 1:2.

AC Fiorentina
Z Arturem Borucem w bramce "Viola" rozbiła na wyjeździe Novarę 3:0.

Sivasspor
Kamil Grosicki rozegrał 56 minut w meczu z Eskisehirsporem. Jego drużyna zremisowała 1:1.

Celtic Glasgow
Łukasz Załuska zaliczył 90-minutowy występ w bramce "Celtów", którzy awansowali do kolejnej rundy rozgrywek o Puchar Szkocji po wygranej z Peterhead 3:0.

AEK Ateny
Roger Guerreiro rozegrał 11 minut w meczu z Levadiakosem. Zespół z Aten wygrał na wyjeździe 2:0.

Hapoel Hajfa
Dejan Kelhar nie zagrał w meczu z Hapoelem Acco. Zespół Słoweńca przegrał 0:1.
# W niedzielę o godzinie 17.00 zakończyła się aukcja medalu za wywalczony w maju przez Legię Puchar Polski. „Krążek” został kupiony przez użytkownika o nicku „MP Flesh” (zwycięzca chce pozostać anonimowy, prosi jedynie by określać go jako „Legionista z Żylety) za 5400 złotych. Pieniądze uzyskane z licytacji trafią na konto WOŚP-u.     
Zwycięzca aukcji oprócz oryginalnego medalu, który legioniści wywalczyli w minionym roku w bydgoskim finale krajowego pucharu, otrzyma zdjęcie piłkarzy Legii z Pucharem Polski z autografami zawodników.

Całkowity dochód z aukcji zostanie przekazany na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której finał zaplanowano w najbliższą niedzielę 8 stycznia. WOŚP gra już po raz dwudziesty. Z zebranych podczas tegorocznego finału środków zakupione zostaną urządzenia dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.

Więcej informacji o WOŚP








# W najbliższą sobotę piłkarze Młodej Legii wezmą udział w halowym turnieju o Puchar Starosty Przasnyskiego. Podopieczni Dariusza Banasika poznali rywali w fazie grupowej.
W tegorocznej edycji w imprezie wystąpią dwa zespoły z Łazienkowskiej 3. Legia I zagra z drugim zespołem MKS-u Przasnysz, Omulewem Wielbark i Rzekunianką Rzekuń. Drugi zespół Młodej Legii zmierzy się z Nadnarwianką Pułtusk, Żbikiem Nasielsk i Orzycem Chorzele.

Każdy mecz podczas turnieju będzie trwał po 13 minut. Na boisku może jednocześnie przebywać pięciu piłkarzy z jednej drużyny.

Drużyna Młodej Legii kolejny raz weźmie udział w turnieju w Przasnyszu. W 2010 roku zespół z Łazienkowskiej odniósł zwycięstwo, a Adam Banasiak otrzymał tytuł dla najlepszego zawodnika.

Podział na grupy na turnieju o Puchar Starosty Przasnyskiego:
GRUPA A
Legia Warszawa I
MKS Przasnysz II
Omulew Wielbark
Rzekunianka Rzekuń

GRUPA B
Legia Warszawa II
Nadnarwianka Pułtusk
Żbik Nasielsk
Orzyc Chorzele

GRUPA C
MKS Przasnysz I
Kryształ Glinojeck
Korona HID Ostrołęka
Orzeł Goleszyn
Kilkanaście minut po godzinie 4 czasu cypryjskiego piłkarze Legii dotarli do hotelu Aeneas w Ayia Napie. Cypryjskie zgrupowanie podopiecznych Macieja Skorży można uznać za rozpoczęte.
Około 3 samolot z zawodnikami na pokładzie wylądował na lotnisku w Larnace. Tam legioniści wsiedli do autokaru i udali się w kierunku Ayia Napy. Podróż do nadmorskiego kurortu trwała około godziny. Po przyjeździe na miejsce nieco zaspani piłkarze odebrali bagaże i udali się do pokojów. Zawodnicy nie mają wiele czasu na odpoczynek - śniadanie zaplanowano na 10, a już dwie godziny później rozpocznie się pierwszy trening.

Galeria zdjęć znajduje się tutaj. Fot. Mateusz Kostrzewa

Podopieczni Macieja Skorży wyruszyli na Wyspę Afrodyty w niedzielę. Piłkarze zebrali się na Lotnisku Chopina o godzinie 21, gdzie podczas oczekiwania na lot spędzili kilka chwil na m.in czytaniu książek lub prasy sportowej i motoryzacyjnej oraz słuchaniu muzyki.


Podróż legionistów na Cypr okazała się doskonałą okazją dla łowców autografów, którzy uzupełnili swoje kolekcję. Co ciekawe, najwięcej podpisów rozdał pan Lucjan Brychczy. Przed 22 piłkarzy wezwano do samolotu - zawodników wchodzących na pokład witał ubrany w szalik drużyny z Łazienkowskiej kapitan lotu.


Po 3,5 godzinach piłkarze wylądowali na lotnisku w Larnace, gdzie odebrał ich kierownik drużyny, Piotr Strejlau. Jazda autokarem do Ayia Napy zabrała zawodnikom oraz szkoleniowcom 60 minut. Legioniści jeszcze w drodze do hotelu Aeneas otrzymali karty wejściowe, dlatego po dotarciu na miejsce natychmiast udali się do swoich pokojów. - Śniadanie jest o godzinie 10, a trening o 12 - przypomniał "Kiero". Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji ze zgrupowania na Cyprze na legia.com.

Zgrupowanie na Cyprze zapowiada się niezwykle emocjonująco w kontekście walki o miejsce w składzie. Szczególnie ciekawa wydaje się rywalizacja o miejsce w drugiej linii.     
Przed wylotem na Wyspę Afrodyty warszawską drużynę zasilił Albert Bruce, a z
Młodej Ekstraklasy powołano nowych zawodników. W tej sytuacji rywalizacja o
pozycje w wyjściowej „jedenastce” zapowiada się bardzo pasjonująco.

W rundzie jesiennej najczęściej na skrzydłach grali Maciej Rybus, Rafał
Wolski oraz Michał Żyro. – Umocniłem swoją pozycję w drużynie, a kolejnym
celem jest stałe miejsce w wyjściowej „jedenastce” – mówił „Żyrko”.
Ostatniego słowa nie powiedział Jakub Kosecki. Syn członka legijnej Galerii
Sław w rundzie jesiennej grywał rzadko, ale działo się tak głównie z powodu kontuzji. Teraz może poprawić swoją pozycję dzięki ciężkiej pracy na Cyprze.
Jesienią czołowymi postaciami w Młodej Legii byli Aleksander Jagiełło oraz Bartosz Żurek. Teraz nastolatkowie z Łazienkowskiej 3 stają przed szansą awansu do szerokiej kadry pierwszego zespołu. – Musimy ciężko pracować. Wierzymy, że przekonamy do siebie członków sztabu szkoleniowego – przekonują obaj skrzydłowi.

Niemniej zażarta rywalizacja toczy się o miejsce w środku pola. W rundzie
jesiennej Maciej Skorża z żelazną konsekwencją stawiał na trio Vrdoljak,
Borysiuk, Radović. Swoje szanse otrzymywał Janusz Gol, a w kilku spotkaniach wystąpił również Daniel Łukasik, który pełni funkcję defensywnego pomocnika.
Przed rundą wiosenną do pierwszego zespołu dołączyli Dominik Furman i Albert Bruce. „Furmi” zaliczył bardzo dobrą rundę w Młodej Legii, gdzie doskonale spisywał się jako zawodnik kreujący grę. Ghańczyk to typowy defensywny pomocnik i, jak podkreśla, jego celem jest walka o miejsce w meczowej „18”.

Kto okaże się zwycięzcą zgrupowania na Cyprze? Kto zapewni sobie miejsce w
środku pola na pierwsze mecze wiosennej części rozgrywek? Serdecznie zapraszamy do
dyskusji na xacie lub w komentarzach do tego postu!
# Rywal Legii w 1/16 finału Ligi Europy - Sporting Lizbona - dokonał kolejnego transferu w zimowym oknie transferowym. Portugalczycy pozyskali "Xandao".     
Nowy zawodnik "Lwów" występuje w ataku i został wypożyczony na 18 miesięcy. Wcześniej grał w brazylijskim Sao Paulo.

Zawodnik z "Kraju Kawy" jest kolejnym zimowym transferem Sportingu. Wcześniej Sporting zasilił Urugwajczyk Ribas.
# Miało być mokro i chłodno. Tymczasem Cypr przywitał legionistów pięknym słońcem i mokrym wiatrem. - Musicie częściej tutaj przyjeżdżać, bo przeganiacie deszcz - żartowali pracownicy hotelu Aeneas w rozmowie z przedstawicielami warszawskiego klubu.     
Prognozy nie są zbyt optymistyczne dla warszawskiej drużyny. - Dzisiaj po południu prawdopodobnie pojawią się chmury i spadnie deszcz. Od środy ma się jednak przejaśnić. Niestety jesteśmy w środku zimy i pogoda bywa bardzo zmienna. Gdybyście przyjechali do Ayia Napy dwa tygodnie później, to nie zobaczylibyście kropli spadającej z nieba - żartował organizator zgrupowania na Wyspie Afrodyty, Robert Stachura. On, podobnie jak Piotr Strejlau, odbierał w trakcie pierwszych zajęć mnóstwo telefonów. Tematów do omówienia było wiele - od ustalenia sędziów na sparingi, po stadiony, na których odbędą się spotkania.
W drodze na pierwsze zajęcia legioniści mijali się z zawodnikami Lewskiego Sofia. Jeden z Bułgarów musiał odczekać kilka minut przed bramą prowadzącą na boisko aby odebrać piłkę, którą wykopał w trakcie swojego treningu. - Masz chłopie i idź już na obiad - zażartował Artur Jędrzejczyk. Poza nim ćwiczeniom uważnie przyglądali się kibice z Polski, którzy przylecieli do Ayia Napy na krótki urlop. - Ileż dałbym, aby u nas tak wyglądały zimy. Ciepły wiatr i mnóstwo słońca - mówili między sobą.



O ile fani mogli sobie pozwolić na relaks, to piłkarze od początku zostali wzięci w obroty przez Paolo Terziottiego. Zawodnicy długo biegali za Włochem wykonując przy tym charakterystyczny skipping. - Panowie, do końca krótki krok, krótki krok - przypominał spec od przygotowania fizycznego. W tym samym czasie solidną rozgrzewkę swoim podopiecznym zafundował Krzysztof Dowhań. Bramkarze przewracali się, wykonywali rozmaite figury akrobatyczne i przeskakiwali nad kolegami.



Obserwując poranne zajęcia, starsi członkowie kadry wspominali poprzednie zgrupowania na Cyprze. Weteranami są doktor Stanisław Machowski oraz masażyści Jerzy Somow i Zbigniew Sęktas. - Kiedy byliśmy tutaj z trenerami Okuką i Urbanem, boiska znajdowały się w dobrym stanie. Wszystko dzięki deszczom i korzystnemu klimatowi - opowiadał członek sztabu medycznego. - Na Cyprze nie ma hal. Latem nie dałoby się na nich trenować - dodał Stachura. Po zakończonych zajęciach masażyści mieli trochę pracy. Pan Zbyszek rozciągał Kubę Rzeźniczaka, natomiast "debiutujący" na zgrupowaniu pierwszej drużyny Wojciech Frukacz pomógł Kamilowi Kamińskiemu.



Poranne zajęcia trwały około godziny. Jako pierwsi boisko opuszczali najstarsi. Uśmiechnięty, ale i skupiony był Miroslav Radović. Serb oczekuje na wieści z Belgradu, gdzie jego żona w każdej chwili może urodzić małego "Bratko". - Patrzcie na to dośrodkowanie i jego wykończenie. To najwspanialsza piłkarska akcja - skomentował swoje dośrodkowanie i uderzenie jednego z kolegów Michał Kucharczyk.



Maciej Skorża, schodząc z boiska, złożył przedstawicielom mediów życzenia noworoczne. - My życzymy panu mistrzostwa i Ligi Mistrzów - usłyszał szkoleniowiec od dziennikarzy. Ostatnimi, którzy zeszli z boiska byli "dyżurni" - Aleksander Jagiełło i Bartek Żurek. To na nich spoczywa obowiązek znoszenia sprzętów z treningu. W poniedziałek legioniści będą trenowali drugi raz o godzinie 17 czasu cypryjskiego (16 czasu polskiego).
# Przed wylotem na Cypr trener Janas zapowiadał zmęczenie, pracę nad siłą i biegi. Po południu w Ayia Napie legioniści najwięcej czasu poświęcili temu ostatniemu elementowi.     
Podczas drugich zajęć biegali wszyscy. Zaczęli Jakub Wawrzyniak, Marcin Komorowski i Danijel Ljuboja. Wszyscy pracowali indywidualnie. Bieg i marsz, bieg i marsz - w takiej konfiguracji poruszali piłkarze z wyjściowej „jedenastki”. Podczas truchtu „Ljubo” doskonalił język polski, wdając się w żywiołowe dyskusje z Marcinem i Kubą. Wszyscy konsultowali się z doktorem Machowskim i masażystami. Po trwającym kilkadziesiąt truchcie piłkarze poddali się zabiegom „maserów” – Jerzego Somowa i Wojciecha Frukacza. – A teraz do domu – powiedział lekarz zawodnikom.
Podobnie jak podczas każdego zgrupowania, uaktywniła się grupa „spacerowiczów”. Doktor Stanisław Machowski wspólnie z masażystami w wolnych chwilach poruszali się dookoła boiska. Legijny lekarz sprawiał wrażenie zmartwionego. – Myślę, jak należy wszystko rozwiązać logistycznie. Na razie nie jest najgorzej. Oby chłopcy byli zdrowi. To sprawi mi dużo radości – powiedział legijny lekarz. Do członków sztabu medycznego dołączył kierownik Piotr Strejlau, który wyruszył za płot w poszukiwaniu zaginionych piłek. Tych jednak nie było zbyt wiele.



W poniedziałek biegali również pozostali zawodnicy z pola. Zanim legioniści ruszyli w trasę, Paolo Terziotti wspólnie z Wojciechem Frukaczem precyzyjnie wyznaczyli tor, po którym poruszali się piłkarze. – Dzisiaj pełnię funkcję pomocnika geodety – powiedział uśmiechnięty masażysta. Włoch wspólnie z Polakiem dokonywali precyzyjnych obliczeń. – Tutaj musimy dołożyć pięć metrów, aby się zgadzało – wyjaśniał „maser”. W tym samym czasie legioniści pod czujnym okiem Macieja Skorży wzięli udział w taktycznych grach na utrzymanie. – Brawo panowie, szukaj trenera Magiery – pokrzykiwał pierwszy szkoleniowiec. Legioniści zakończyli zajęcia biegiem po torze wyznaczonym przez Terziottiego.



Po rozgrzewce indywidualne truchty rozpoczął Miroslav Radović. Serb zaczął spoglądać na trenujących nieopodal piłkarzy Lewskiego Sofia. – Masz tam kolegów? – zapytał przedstawiciel mediów. – To się zaraz okaże – podchwycił temat Ivica Vrdoljak. – Nie, w tym zespole nie znam nikogo – uciął spekulacje Radović, po czym poddał się zabiegom odnowy biologicznej. W tym samym czasie Bruce chwalił się nowymi umiejętnościami. - Cześć, jak się masz? - mówił po polsku Ghańczyk.



Poza biegami legioniści rozegrali kilka gier na skróconym boisku. We wtorek, podobnie jak dzisiaj, zespół weźmie udział w dwóch treningach.


# Styczeń to okres wielkich okazji cenowych w sklepach. Sezonowa wyprzedaż zawitała również do Sklepu Kibica Legii na Pepsi Arena. „Wietrzenie” magazynów rozpoczęliśmy w poniedziałek 9 stycznia.
Przyjdź na Łazienkowską 3 i skorzystaj z okazji zakupu klubowej odzieży i pamiątek w wyjątkowych cenach. Rabaty sięgają nawet 70 procent. Oferta specjalna dostępna jest również w sklepie internetowym – www.sklep.legia.com
Serdecznie zapraszamy na zakupy!
Sklep Kibica Legii – Pepsi Arena – ul.Łazienkowska 3
poniedziałek – piątek czynny w godz. 11.00 – 19.00
sobota – w godz.10.00 – 16.00

P.S. Ktośiek do końca tego miesiąca doda czyjąś biografię. Na razie nie zdradzimy kogo ;)

Oto zaktualizowane newsy z 10.01.2012r. by Legionista

# Kostiantyn Machnowskij odchodzi z Legii. Ukraiński bramkarz rozwiązał za porozumieniem stron umowę z warszawskim Klubem.     

Zawodnik trafił na Łazienkowską 3 przed sezonem 2008/09. Wystąpił w 10 meczach pierwszej drużyny Legii. Pomógł jej wywalczyć Puchar Polski 2011. Sześć razy wystąpił z "eLką" na piersi w Ekstraklasie.
Machnowskij jest wychowankiem Dynama Kijów. Rundę wiosenną sezonu 2010/11 spędził na wypożyczeni do Obolonu Kijów, ale nie rozegrał w nim żadnego spotkania.
# We wtorek, 10 stycznia, swoje 40. urodziny obchodzi trener Legii - Maciej Skorża.
Nasz szkoleniowiec urodził się w Radomiu. Pierwszy raz z Legią związał się w połowie lat 90-tych, kiedy został stażystą Pawła Janasa oraz pracował z drużynami młodzieżowymi CWKS-u. Później był asystentem trenera w reprezentacji U-21 oraz kontynuował karierę szkoleniową z ekipami juniorskimi SMS-u Piaseczno i Amiki Wronki. W sezonie 2002/03 rozpoczął pracę z seniorami prowadząc rezerwy wronieckiej drużyny. Później zaliczył epizod w Płocku, gdzie wspierał Mirosława Jabłońskiego. Od połowy 2004 roku objął pierwszy zespół Amiki Wronki, który prowadził do listopada '05. Skorża zrezygnował z pracy w wielkopolskim klubie, ponieważ w międzyczasie pełnił funkcję drugiego szkoleniowca pierwszej reprezentacji i po awansie drużyny narodowej na MŚ chciał skupić się na jednym zadaniu. Po mundialu na jeden sezon objął funkcję szkoleniowca Groclinu z którym zdobył puchary Polski i Ekstraklasy, zaś w latach 2007-2010 prowadził Wisłę Kraków. Z "Białą Gwiazdą" sięgnął po dwa mistrzostwa Polski. 1 czerwca 2010 roku objął stanowisko trenera Legii. 11 miesięcy później sięgnął z nią po Puchar Polski. W rundzie jesiennej sezonu 2011/12 wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europy, a później do 1/16 finału.

Z okazji urodzin wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności w życiu zawodowym i prywatnym, życzy redakcja WoLW i wszyscy kibice Legii :)
# We wtorek przed południem legioniści kolejny raz przekonali się, że w Ayia Napie nie ma miejsca na luźniejsze zajęcia. Piłkarze pierwszy raz pojawili się na siłowni, gdzie otrzymali solidną porcję ćwiczeń.     
Poranek był bardzo intensywny dla Paolo Terziottiego. Włoch rozpoczął dzień od złożenia życzeń dzisiejszemu jubilatowi, Maciejowi Skorży. Później szkoleniowiec odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne prowadził ćwiczenia na siłowni. o godzinie 9 na siłowni zebrała się pierwsza grupa zawodników. Tam Włoch podpowiadał piłkarzom jak należy wykonywać kolejne ćwiczenia. - Teraz do góry i w dół, prostujemy mięśnie - wydawał polecenia. Chwilę później udał się do pobliskiego olbrzymiej butli z wodą. - Panowie, kto chce uzupełnić płyny, proszę się zgłaszać! - powtórzył kilka razy. - Skoro nikt, to ćwiczymy dalej - zaordynował "Paulo". Chwilę później jedna z recepcjonistek przyjmujących gości w SPA z zaciekawieniem zapytała, czy Legia rywalizuje na międzynarodowej arenie. - Owszem, graliśmy w fazie grupowej Ligi Europy. Byliśmy nawet w Bukareszcie - powiedział Terziotti. - Niezbyt piękne miasto. Nie podoba mi się - usłyszał w odpowiedzi.

Galeria zdjęć znajduje się tutaj. Fot. Mateusz Kostrzewa


W tym samym czasie na położonej kilka metrów dalej niewielkiej hali przeznaczonej do gry w Squasha Rafał Janas prowadził zajęcia dla innych zawodników. - Panowie, rozciągamy się, robimy to bardzo dokładnie, unosimy jedną rękę, a po chwili drugą - podpowiadał drugi trener. Członek sztabu szkoleniowego zwracał uwagę, aby zawodnicy dokładnie wykonywali ćwiczenia. - Albert, ugnij nogę w kolanie. Tak jak Dickson - zwrócił uwagę Ghańczykowi. W innym ćwiczeniu zawodnicy unosili się na drążku. - Nie kręć mnie, bo nie zrobię dwóch podciągnięć - zażartował Miroslav Radović widząc operatora legia.com.



W tym samym czasie dzisiejszy solenizant, Maciej Skorża od rana zbierał życzenia urodzinowe. Jeszcze przed śniadaniem wyjątkowo serdecznie wyściskał się z panem Lucjanem Brychczym i pozostałymi współpracownikami. - Wy również nie zapomnijcie o życzeniach - przypomniał przedstawicielom mediów kierownik Piotr Strejlau. Szkoleniowiec oczekując na zawodników siedział na boisku i obserwował zajęcia Ajaxu Amsterdam. - Przez cały czas grają sześciu na czterech - zauważył trener. - Tak często grają ci z Holandii - dodał "Kici".



Członkowie kadry medycznej w kapturach oczekiwali na zajęcia. - Pogoda na Cyprze jest bardzo zmienna. Jeszcze rano padało, a teraz jest piękne słońce, tylko bardzo wieje - przyznał masażysta Zbigniew Sęktas. - Trochę im się wydłużyło na tej siłowni - zauważył Jacek Magiera. Chwilę później na boisku pojawili się pierwsi legioniści. Zawodnicy po krótkiej rozgrzewce rozpoczęli zajęcia taktyczne. W trakcie treningu wyraźnie ożywił się Maciej Skorża. - Znakomite zagranie, tak to ma wyglądać - pochwalił Kubę Rzeźniczaka. Chwilę później kilka dobrych słów usłyszał Rafał Wolski, który efektownym uderzeniem pokonał Dusana Kuciaka.

Indywidualne zajęcia Kubie Szumskiemu i Marijanowi Antoloviciowi zorganizował Krzysztof Dowhań. "Szumi" idąc pod jedną z bramek postanowił "zapolować" na operatora kamery i w jego kierunku wybił dwie piłki, ale żadna z nich nie trafiła do celu. - To przez wiatr - zażartował wychowanek Akademii Piłkarskiej. Chwilę później Kuba i "Maniek" wymieniali podania oraz podrzucali i wyłapywali piłki. Dookoła boiska truchtali Marcin Komorowski i Michał Żewłakow. - Duet z boiska teraz wspólnie biega - podchwycił temat Maciej Skorża. Po południu drużyna pierwszy raz od przyjazdu opuści hotel Aeneas. o godzinie 15:15 czasu cypryjskiego ekipa z Łazienkowskiej wyruszy na boiska znajdujące się na terenie miejskiego ośrodka przygotowawczego w Ayia Napie.

# Moshe Ohayon znalazł nowy klub. Izraelczyk podpisał półroczny kontrakt z przedstawicielem szwajcarskiej ekstraklasy - FC Luzern.
 
Były legionista zawarł w umowie możliwość przedłużenia kontraktu.

Moshe na początku stycznia rozwiązał umowę z Legią. Przy Łazienkowskiej 3 spędził sześć miesięcy. Wystąpił w ośmiu meczach i strzelił jednego gola.

Jego nowy klub zajmuje drugie miejsce w szwajcarskiej ekstraklasie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzięki za newsy.

Legionista pisze...

E anonimowy czy mógłbyś powiedzieć kim jesteś i jak się nazywasz na czacie?? Z góry dzięki